Dzisiaj przepis na kopytka-kluseczki wg. siostry Anastazji. Jeżeli zostanie Wam jeden ugotowany ziemniak z poprzedniego dnia, nie wyrzucajcie…na następny dzień przygotujcie kopytka-kluseczki z serem i cynamonem. Wystarczy przepuścić ziemniaki i ser przez praskę lub maszynkę, dodać jajka, mąkę ziemniaczaną i olej. Kluseczki bardzo szybko się gotują, więc jest to pomysł na szybki i syty obiad. W oryginalnym przepisie jest 6 dkg. mąki ziemniaczanej, ja zwiększyłam do 12dkg, ponieważ mój ser był bardzo wilgotny. Masa na kluseczki ma lekko kleistą konsystencję, ale dobrze się na niej pracuje, jeżeli blat i dłonie oprószymy mąką pszenną. Polecam:)
Przepis na moim nowym blogu. Serdecznie zapraszam 🙂 http://napiecyku.pl/2014/01/kopytka-z-serem/
apetyczne te kopytka 🙂
Uwielbiam kopytka! A takie z serem to już w ogóle 😉
Ja z nadwyżki ziemniaków robię drożdżowe ciasto ,ale zapamiętam,bo kopytka smakowite.
Muszę w końcu spróbować Twoje drożdżowe z ziemniakami:))
Ciasto jest dłużej świeże i wilgotniejsze.
Następne drożdżowe będzie z ziemniakami, a raczej z ziemniakiem:)
Super!.
uwielbiam kopytka a jeszcze serem pierwszy raz słyszę , więc ciekawy przepis 🙂
Dziękuję i pozdrawiam:))
Muszę przejść na drugą dietę, po zdjęciach i jednej diecie wciąż jestem głodny. 😉
Dziękuję i Pozdrawiam:))
Zaglądam kto mi taki ładny komentarz zostawił a tu taki pyszny blog:)))wszędzie piszą o dietach przeróżnych a tu tyle pyszności:))))oglądałam Twoje poprzednie posty i wszystko wygląda bardzo smacznie:))kopytka z serem też robię chociaż większa część rodziny woli bez sera za to ze skwarkami:)))Pozdrawiam serdecznie:))
Ja, żeby nie przybierać na wadze po prostu nie jem kolacji..no i ruch najlepszy na świeżym powietrzu. A kopytkami ze skwarkami nie pogardzę. Pozdrawiam:))
Ślicznie wyszły! 🙂
Oj długo nie jadłam, ale uwielbiam :))
Śliczne, takie kształtne!
Bardzo kuszące, z cynamonem – uwielbiam!
uwielbiam kopytka z serem – zarówno na świeżo jak i te odsmażane. pycha: )
Pozdrawiam Serdecznie:))
ale pysznie wyglądają !
Nie znam takich kluseczek. To połączenie kopytek i leniwych. Wyglądają smakowicie:)
Tak…trochę kopytka, trochę leniwe. Pozdrawiam:))
jak je ślicznie ponacinałaś:)
Jak tu ładnie i smacznie!
Ojej, nie mogę się napatrzeć! Takie są apetyczne, mmmm
Bardzo ładnie się prezentują twoje kopytka! Na pewno smakują pysznie!
U mnie jada się wyłącznie wytrawne. Przyznaję, że Twoje są wzorcowe jeśli chodzi o kształt, moje nigdy nie są takie równe…
Dziękuję i pozdrawiam 🙂